Anime i manga Naruto ^^

Yuzu

Annu kocham Cię to jest boskie az się mnie mama zapytala ja weszla czemu mam takie wypieki XDDD

Annu-chan

Yuzu-sama mi pochlebia :hamster_bath:

Yuzu

<tulii> łiii kocham to yaoiiiiiii

Annu-chan

;__;
Yuzuu... ohh, Yuzu-sama *q*
nie mów tak, bo dam więcej ;_;

Yuzu

tak więcejjjjjj

Annu-chan

brzmi dwuznacznie > Grey_Light_Colorz_PDT_07

D

Yuzu

ja zawsze jestem dwuznaczna XDDD

Annu-chan

ja też >

masz, niedokończony, ale element sadomaso:
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

19:33:45
Ciemne zakamarki Tokyo. Gangi Yakuzy od wieku rywalizowały ze sobą o terytoria i pieniadze. Nikt mądry nie wypuszczał by się po ciemku w małe, wąskie uliczki. nikt z wyątkiem drobnego blondyna, ubranego w luźną bluzę z kapturem i spodnie. szedł spokojnie, patrząc pod nogi.
Annu 19:37:05
Zakręt. Brązowowłosy mężczyzna opierał się o mur, patrząc obojętnym wzrokiem w niebo. Dla nich życie jest jak gra, a na końcu gry - GAME OVER. Nic pozatym. Usłyszał kroki. Na wszelki wypadek sięgnął po broń. Miał zlecenie - zabić chłopaka z innego gangu. Zapewne to on -　Ryouhei uśmiechnął się do siebie.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

19:38:48
Chlopiec zatrzymał się, słyszac cichy szmer.uniosł głowe, nadal nie zdejmując kapturu z głowy. wyciągnął dłonie z kieszeni, patrzac uwaznie na drugą postać.
Annu 19:41:54
Ryouhei przekrzywił głowę, robiąc najbardziej uroczą minę jaką potrafił. Odepchnął się od muru, o który się opieral, i podszedł krok bliżej ofiary. To napewno był on. -witam pana... w moim małym piekiełku. - powiedział jadowicie, wyciągając nóż i przykładając go do szyi wroga. Płaszcz blondyna zsunął się z jego głowy.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

19:45:39
Aoi zamrugał. stał spokonie, nadal parzac na twarz ryouheia.
- co nazywasz piekłem?...tę zapyziałą dziurę w ktore jestesmy?...- powiedział cicho. odchylił nieco głowe w tyl, a jego oczy rozbłysły w blasku ksiązyca.
Annu 19:46:25
Ryouhei uniósł kciukiem jego podbródek. Zacmokał.
-widziałeś już prawdziwe piekło, co?
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

19:47:38
- nie raz. nie dwa.-odepchnął ego dlon i odsunął się o krok.
- wiesz ze ziniesz esli mnie chocby zadraśniesz ?
19:47:43

*zginiesz
19:47:51

zw - mama na chwile na kompie --
Annu 19:47:59
k
19:52:53

-wiem - uśmiechnął sie lekko - wcale mi tego nie ułatwiasz, przypominając mi o tym. - nóż delikatnie drasnął szyję blondyna. Ryou odsunął go od niego i przyjżał sie kilku kroplom krwi, wyrażnie odznaczających się na bladej skórze. Przysunął usta do rany i zmrużył oczy, wpijając sie w nią.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

20:02:51
Aoi cicho westchnął i jednoczesnie zadrzał. ego skora była chlodna, ale krew az goraca.
- nie rob tego.- powiedział po chwili, jakby ponownie wracajac do swiadomości.
Annu 20:04:20
-czego? - Ryou wysunął język, drażniąc nim ranę. -... teraz zginę prawda? - zaśmiał się cicho, łaskocząc blondyna swoimi włosami.
20:20:12

pisałaś cóś? .__. durne gg
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

20:20:21
- tak. zginiesz rozstrzelany, albo wrzucony do rzeki z cementowymi butami...-Aoi odepchnął go od siebie, lekko gdyz byl o wiele slabszy.
20:20:51

- tak. zginiesz rozstrzelany, albo wrzucony do rzeki z cementowymi butami...-Aoi odepchnął go od siebie, lekko gdyz byl o wiele slabszy.
Annu 20:21:22
Ryouhei oparł się spowrotem o mur, wpatrując się w nóż z usmiechem. -zabij mnie.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

20:22:16
- nie. nie mam takie porzeby. poza tym jestes silniejszy. pokonałbyś mnie.- zalozyl kaptur i ruszyl wolno uliczką.
Annu 20:23:16
-nie możesz odejść. - głos Ryouheia zmienił sie nagle na zupełnie poważny.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

20:24:07
- moge. a powiem ci wiece. odejde.- znowu się zatrzymał.- esli nie wroce zaczną mnie szukac. i zabią tak jak ciebie, za to ze mnie zraniles.
Annu 20:26:22
Wzruszył ramionami. -trudno. chyba nie myślisz, że mnie to rusza? - podszedł do niego i chwycił go mocno za włosy, odchylając jego głowę do tyłu. Zamachnął się, ale obciął mu tylko kilka włosów. Pchnął go na ścianę i odwrócił się na pięcie. Zniknął gdzieś w wąskiej uliczce.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

20:27:50
Aoi stał przez chwilę bez ruchu. gdy zrobilo sie zupełnie ciemno skulil się. przejechał dłonią po rance na szyi i ruszył do domu (ty badz ocem. a a bede kims z gangu Ryouheia-chana )
Annu 20:31:10
Przywitał go zimny wzrok. Wysoki mężczyzna prychnął, mrużąc oczy. Nie odezwał się nawet. Tymczasem Ryouhei wszedł spokojnie do swojej siedziby, odnalazł swój pokój i oparł się o drzwi, zwieszając głowę.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

20:32:02
Aoi przeszedł obok ojca, ruszaąc do swoego pokou. w progu zdął bluzę i rzucil ją w kąt.
Annu 20:33:43
Ryou rzucił sie na twarde łóżko, wyjmując z kieszeni nóż i przyglądając się mu. Zbliżył go do swojej ręki, chcąc poczuć piekno bólu. Podskoczył, kiedy drzwi zaskrzypiały, wpuszczając do środka smugi bladego światła.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

20:34:37
- jestes juz ? zabileś dzieciaka?- młody chlopak stanął w drzwiach, przygladaąc się Ryouheiowi.
Annu 20:35:27
-spadaj. - mruknął brązowowłosy, nie patrząc nawet na chłopaka, tylko zasłaniając głowę poduszką.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

20:35:54
- nie zabiles go?...wiec wyslemy kogoś innego. a ciebie spotka kara- syknął.
Annu 20:36:57
-ja CHCĘ go zabić... daj mi jeszcze jedną szansę. - wyburczał Ryouhei. - w zamian mogę　zrobić co chcesz. - uśmiechnął się lekko.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

20:38:09
chlopak wszedł do pokoju i zamknął za sobą drzwi. podszedł wolno do łozka i usiadł okrakiem na chlopaku.
- zabi go...i przynieś mi w zębach jego glowe...to twoja...OSTATNIA szansa.
Annu 20:38:50
-jak groźnie. - brązowowłosy odsunął poduszkę na bok. - a dasz mi buziaka?
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

20:40:17
- tylko buziaka ?- zlapał go mocno za nadgarstki, nie dając mu szansy na jakikolwiek ruch. musnął kolanem jego krocze.
Annu 20:41:58
Oblizał usta. - znasz odpowiedź. - zamruczał podniecony.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

20:43:15
chlopak usmiechnął się. jedną dłoń wsunął w spodnie ryouheia, sciskając jego czlonka.
Annu 20:44:10
Jęknął, rumieniąc się lekko. -zawsze wiesz, czego mi trzeba. - zachichotał. - a o buziaku zapomniałeś...?
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

20:45:05
-ales ty zachłanny...-zacmokał brunecik.nachylił się i pocałował go namietnie, jednoczesnie zaczynaąc masaz krocza.
Annu 20:46:50
Ryouhei objął go mocno za szyję, odwzajemniając pocałunek. -takie już ze mnie niewyżyte zwierzątko, widzisz... - mrugnął do niego, kiedy oderwali się na chwilę.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

20:49:01
-to wszystko nie zmienia faktu...ze cie zabije, jesli nie wykonasz mojego polecenia, jasne ?- szepnął mu do ucha. szybkim ruchem zdjął jego spodnie i odwrocil na brzuch, masuąc palcem jego wejscie.
Annu 20:50:54
-oczywiście.. - Ryou wypiął się bardziej, zaciskając dłonie w pięści. - już cię nie zawiodę -　jęknął - tylko weź mnie wreszcie!
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

20:52:05
wbił paznokcie w jego czlonka jednoczesnie wchodzac w niego do samego konca. odrazu zaczął go rznac, gryzac do krwi w kark.
Annu 20:53:19
Już dawno przestał czuć ból, wręcz przeciwnie, przyjemnośc wstrząsała jego ciałem. Jego wzdechnięcia wypełniły mały pokój.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

20:54:31
brunet musnął jego prostate.
- jestes moim psem, rozumiesz?-wplotł palce w jego wlosy i pociagnął do tyłu.
Annu 20:56:28
Jęknął głośno, chwilę potem mrucząc coś w odpowiedzi i zacisnął bardziej uda.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

20:57:17
- glosniej...nie slyszałem...-rznał go coraz bardziej brutalnie, czując sciekającą po jego udach krew.
Annu 20:59:03
Ryouhei złośliwie zaciskał usta, starając się nie wydawać z siebie odgłosów. Czując spływający po swoich udach czerwony płyn zadrżał, jeszcze bardziej nakręcony.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:00:43
chlopak zlapał go za szyjję, lekko duszac. wykonał pare ostatnich ruchow i wypełnił jego wnetrze gorącą spermą. wyszedł szybko i usiadł na skraju łozka.
Annu 21:02:17
Brązowowłosy opadł na łóżko i szybko odwrócił sie na brzuch, zaciskając dłoń na swoim penisie i poruszając nią szybko, aż nie doszedł z jękiem. -jeszcze jedno buzi, na dobranoc?... obiecuję, że jutro go zabiję.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:04:10
pocalował go lekko, szybko bez uczuć. wstał, zapiął rozporek kiwnął głową i opuscił pokoj. jak zykle.
Annu 21:05:39
Przykrył się kołdrą i westchnął cicho, nie mając juz na nic siły. Obiecał. Głupi Ryouhei. Głupi bos. Głupia ofiara. Usnął, starając się zapomnień o jutrze. Niestety, we śnie prześladowała go twarz pewnego blondyna.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:07:20
Na drugi dzień, Aoi wyszedł ze swojego pokoju. wziął zimny prysznic i zapukał do gabinetu ojca. przedtem westchnął cicho pare razy, jakby chcac dodać sobie otuchy.
Annu 21:08:55
-wejść. - mężczyzna wbił wzrok w drzwi, jakby chciał zobaczyc, co jest za nimi.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:10:09
blondyn powoli wszedł, uchylając za sobą jedynie drzwi. nawet nie drgnął na przywitanie, tak jak nakazywał tego szacunek. wpatrywał się w mezczyzne chlodnym , nieco przestraszonym wzrokiem.
Annu 21:10:43
(co on ma zrobic? ._.')
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:11:19
(spytac o cos...no nie wiem > Grey_Light_Colorz_PDT_07

pobij go *.*)
Annu 21:12:51
-słyszałem, co sie stało. To jest nasz wrog. - powiedział powoli ojciec, patrząc wrogo na Aoia(czy tam Aoiego, ja juz nie wiem _^_)
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:13:39
- to co sie stało jest mało istotne. nie miałem potrzeby by go zabiac. nie jestem jakimś tam marntm morderca takim ak ty. (> Grey_Light_Colorz_PDT_07

0
Annu 21:15:00
-nie wiesz co mówisz, bachorze. Jesteś nikim. Co ty sobie myślisz?! - Męzczyzna wstał, podchodząc szybkim krokiem do blondyna. - prosisz się o karę. -wysyczał, popychając go no ścianę.
21:15:16

(to brzmi tak..perwersyjnie xd)
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:15:27
(> Grey_Light_Colorz_PDT_07

no.

)
21:16:50

blondyn uderzyl bolesnie plecami o sciane. mimo tego utrzymał się na nogach patrzac prosto na ojca.
- co a sobie mysle? mam juz was dosc...nie czerpie perwersyjnej przyjemnosci z zabijania. do niczego byś nie doszedł gdyby nie morderstwa...
Annu 21:17:27
zw kolacja ^^
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:18:49

zw ide do kibla Grey_Light_Colorz_PDT_07

Annu 21:21:02
k
21:21:03

jj ^^
21:23:28

-jeśli ty nie zabijesz... to twój wróg zabije ciebie. - starszy przyłożył scyzoryk do dłoni Aoia i przesunął nim wzdłuż niej, zdzierając z niego skórę. - przemyśl to sobie. masz czas do jutra, albo... - usmiechnął się - ... zginiesz. A teraz idź już, chyba, że śpieszy ci się z umieraniem.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:28:22
blondyn zlapał się za dłon, z ktorej teraz zaczął leciec potok krwi. wybiegł z gabinetu a nastepnie z posiadłosci. nawet nie zauwazył kiedy znalazł się w parku miejskim.usiadł na ławce, ignorując deszcz, nasilający się z kazdą chwilą. krople mieszały się z czerwona krwią chlopca. (dramatyzm *.*)
Annu 21:29:02
(*q* zlizyyywaać kreffke *W*)
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:29:40
(*w*)
Annu 21:32:41
Ryouhei, gdy tylko się obudził, od razu został zmuszony do wyjścia z budynku i znalezienia swojej ofiary. Szedł parkową ulicą - podobno gdzieś tutaj on powinien być - ze swoim usmiechem i przekrzywioną trochę głową. Coś w nim pękło, kiedy zobaczył blondyna siedzącego na ławce, wokół trochę krwi i ponurości. Stał chwilę nieruchomy, przyglądając się temu obrazkowi z mieszaniną strachu i przyjemności. Sliczne. Ale jakie ponure.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:34:41
Aoi siedział ze spuszczoną głową. nadal trzymał zakrwawioną dłoń. deszcz przyjemnie go chlodził, ednoczesnie mrozac. nie chciał wstawac. jesli to miałoby znaczyć koleny dzień w tym świecie, to juz wolał sie tu wykrwawic.
Annu 21:36:19
Przełamał się i jakby nigdy nic usiadł obok, z wyprostowanymi nogami i wzrokiem wpatrzonym w ciemne niebo. Krople deszczu jak łzy spływały po jego rumienych policzkach. -cześć.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:36:30
[link widoczny dla zalogowanych] <33
21:37:20

blondyn drgnął. obrocil nieco głowe w jego stronę.
- czego znowu chcesz?- spytał cicho, prawie zagłuszany przez szum wody.
Annu 21:39:07
-ja? ja nic. to mój pan chce, żebyś umarł. - wzruszył ramionami. - fajnie by było, gdybyś sie tylko wykrwiawił na śmierć, nie miałbym cie na sumieniu, ale rozumiesz... muszę przynieść jakiś dowód. Mnie ty nie zawadzasz, jestes całkiem słodki. Mógłbym nawet... nie ważne. - usmiechnął sie promiennie, zdając sobie sprawę, że plącze mu się język i gada bez sensu.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:40:20
Aoi usmiechnął się blado, poczym sporzał przed siebie.
- wiec nie trać czasu na pogaduszki. wszystko jest lepsze niz zycie w tym grajdole...- powiedział.
Annu 21:40:55
-tak uważasz? - zaciekawił sie Ryouhei.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:42:16
- tak. moj ojciec ciagle mna pomiata. mam cie zabic albo sam zgine. ale nie obchodzi mnie to. zycie jest bezsensu.- przymknął oczy, czujac krople deszczu na swoich ustach. oblizał je lekko.
Annu 21:44:12
Odwrócił wzrok na moknące drzewa. -mhmm. - zamknął oczy opierając głowę o jego ramię. -jak umrzesz, to daj mi znać. wtedy cię pociacham. -mruknął. Był zmęczony.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:45:13
- obiasz sie. a miałes mnie zabic.-zasmiał sie cicho. oparł policzek o jego włosy, chowając w nich twarz.
- ladnie pachniesz...
Annu 21:47:22
Usmiechnąl się lekko. -lubię cię. - powiedział poprostu. -wiesz czemu zgodziłem się ciebie zabić?
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:47:49
- nie wiem. powiedz. mruknął cicho.
Annu 21:49:31
-wiesz... - poruszył głową, wtulając ją w jego szyję poufnie - ..jak nie ja, to ktoś inny.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:50:52
- ach...- nieco rozczarowany spojrzał w tworzacą się niedaleko kałuzę.
- kto pierwszy zabije syna bossa ten wygrywa? rozumiem. hura.-powiedział bez emocji.
Annu 21:52:57
-nie rozumiesz. - stwierdził Ryouhei. - lubię cię. nie chcę cię zabijać. ale jeśli ja cię nie zabiję, to i tak umrzesz. a zresztą... po co ja się tłumaczę? - zaśmiał się cicho, odszukując dłonią jego zdrową rękę. Nawet nie zdawał sobie sprawy, że zaczął głaskać wierzch jego dłoni.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:54:06
- Jak ci na imie ?- spytał Aoi, delikatnie sciskając jego dłoń.
Annu 21:55:22
Milczał chwilę. - nie lubię mojego imienia. kojarzy mi się z... dziwką. - mruknął cicho. - Ryouhei. - przedstawił sie głośniej. - a ty?
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:56:31
- ładne. nie uwazam by się kojarzyło z dziwka.- powiedział blondyn.- Aoi. nazywam się Aoi.- zerknął na niego i usmiechn ął się.
Annu 21:58:34
-Aoi.. -powtórzył cicho. - też ładnie. - chuchnął na jego szyję ciepłym powietrzem.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

21:59:12
blondynek zadrzał lekko.
- chodzmy stąd...gdziekolwiek.
Annu 22:00:24
- nie chce mi się... gdzie chcesz isc? - Ryou wtulił sie w jego ramię jak rzep, mrucząc cicho jak kot.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

22:01:56
- do hotelu. chce opatrzec reke i wziasc kapiel.- Aoi wstał. bluza całkowicie przykleiła się do jego zgrabnego ciałka X3
Annu 22:02:02
o kurwa musze zaraz iść T_T o 22 musze wyłączać kompa X_X durnie nie?
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

22:02:12
no o.O
Annu 22:02:21
T_T
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

22:02:36
T-q-T
Annu 22:03:03
-moge dziś spać z tobą w hotelu?... - zapytał cicho - pewnie mnie zabiją jak wrócę bez twojej głowy.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

22:03:50
blondyn patrzyl na niego przez chwilę poczym kiwnął głową.
- SPAC tak. czemu nie.
Annu 22:05:00
Uśmiechnął się szeroko. - arigatou, Aoi-chan. - cmoknął go przelotnie w policzek, wcześniej wstając i przeciągając się - prowadź!
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

22:05:50
blondyn ruszył szybko w stronę jakiegoś motelu. wynajął dwuosobowy pokoj, gdzies na samym koncu. gdy weszli, aoi odrazu sciagnął z siebie przemoczona bluzę.
Annu 22:07:26
Ryouhei rzucił się na łóżko przyglądając się blondynowi uważnie. Oblizał usta. Był przyzwyczajony, że kiedy jest z kimś w jednym pokoju, w dodatku z łóżkami, i ten ktoś ściąga z siebie ubrania, to .... . Westchnął cicho. Przecież on nie jest żadną dziwką. A Ryouhei.. może nią był.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

22:08:30
Aoi spojrzał na niego. usiadł obok, na łozku, wyciągając bandaz i niezdarnie probując obwinac nim dłoń.
Annu 22:09:28
-daj. - Ryou wziął od niego bandarz i zajął się opatrunkiem. Po chwili był gotowy. -prosze. - usmiechnął się uroczo, podnosząc wzrok na twarz Aoia.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

22:10:11
blondyn przez cały czas wpatrywał sie w niego. gdy uchwycil wzrok ryouheia zarumienil sie i szybko wstał.
-dziękuje.
Annu 22:11:17
-nie ma za co... idź się teraz kąpać, bo ja też mam na to ochotę. - mrugnął do niego, ściągając z siebie górną część ubioru.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

22:11:58
kiwnął głowa. ruszyłdo łazienki, po drodze gubiąc coraz to smielej czesci garderoby. przymknął drzwi i właczył goracą wodę.
Annu 22:13:14
Ryou siedział przez chwilę, wpatrując sie w drzwi od łazienki z napięciem. W końcu wyśmiał sie w duchu. Po pół godzinie wstał, zrzucił z siebie ubrania i otworzył drzwi łazienki. Biodra miał przepasane białym ręcznikiem. - coś długo sie kąpiesz.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

22:14:10
Aoi siedział w kacie prysznica. unisł głowe patrzac na nieproszonego goscia.
-wlasnie miałem konczyc...
Annu 22:15:14
-nieszkodzi. umyjesz mi plecy. - uśmiechnął się, jakby to było normalne, i wszedł do kabiny. - chyba, że nie chcesz?...
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

22:16:05
ten w odpowiedzi zlapał za gabke. namydlił ą mydłem o zapachu truskawkowym.
-chce.-usmiechnął się, wodzac nią po plecach chlopaka.
Annu 22:17:14
Serce zaczęło mu bić trzy razy szybciej. Zarumienił sie lekko. Ręcznik osunął sie z jego bioder i wpadł do brodzika. Kopnął go gdzieś w kąt.
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

22:17:57
Ai zjechał gąbką na jego dolną częsc plecow, potem delikatnie na pośladki i biodra.
Annu 22:19:25
Ryou wypiął sie nieswiadomie. Z przyzwyczajenia. -Aoi..?
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

22:20:47
- hm ?- przyblizył się do niego, niemal ocierając się o jego posladki, stojacym juz członkiem.
Annu 22:21:32
Westchnął cicho. Odwrócił sie nagle przodem do niego, łapiąc go delikatnie za nadgarstki. Przybliżył swoje usta do jego i wyszeptał
-lubię cię...
Mokka Grey_Light_Colorz_PDT_07

22:22:32
- lubisz ?- powtorzył speszony.- a nie chcesz ty mnie tylko przeleciec?- spytał podejrzliwie. zmruzyl lekko oczęta i przechylił łepek.
Annu 22:23:36
Zetknął delikatnie swoje wargi z jego w czułym pocałunku. - lubię cię. bardzo cie lubię. - zamruczał, liżac go po policzku. - a ty mnie?

Yuzu

Annu aj law ju

Annu-chan

aj noł ^////^

Yuzu

nie kochasz mnie?

Annu-chan

kocham >

Yuzu

<tuli> sliczna kochana Anuuu

Annu-chan

aj tacz majself *-*

Yuzu

XDDDDDD <dotyka> ja tam wole dotykac czego innego pussiiiii