Anime i manga Naruto ^^

Annu-chan

nie mogłam znaleść poprzednich notek O.o Yuki to może pamiętać mwhaha XDDDD
moje chore fantazyje.

Ryou zarumienił się, po czym klapnął na łóżko,nadal nie patrząc Annu w oczy.
-No co jest? - zaśmiała się siadając obok.
-No bo... boję się o to, że nagle stanę się tym złym Bakurą, a mimo to chcę z tobą pogadać..- westchnął.
Można powiedzieć, że dziewczyna go zrozumiała. Cisza, która nastała, dla tej dwójki była wyjątkowo głośna.
Ryou sam nie wiedział, czy dobrze zrobił, w końcu jeśli nagle Bakura przejmie nad nim kontrolę, to będzie miał
wyżuty sumienia, bo sam kazał jej zostać...
Pocieszała go myśl, że się go mimo to nie boi. Że chce z nim tu siedzieć, trwać, choć w ciszy, w której słychać było bicie ich serc.
Zauważył, że jej wzrok jest utkwiony w jego oczach. Odwrucił głowę, zakłopotany.
-Hej, Ryou..Mówił ci ktoś, że masz śliczne oczy? - zapytała wesoło.
-Mhm. - Kiwnął głową. - Tak tu cicho, jakbyśmy nie mieli o czym rozmawiać...- westchnął.
-Wiesz, Ryou, czasem cisza mówi więcej niż słowa. - odparła dziewczyna zamykając oczy i władąc się na łóżku.
***
-Kochanie? - zapytała blondynka wtulając się w nagi tors swojego ukochanego.
-Tak? - odwrócił twarz do jej, muskając swymi ustami usta Yuki.
-A nic...chciałam się upewnić, czy nie śpisz...- zaśmiała się.
-No co ty! Nie usnę przed tobą! *pod nosem: jestem najlepszy!* - uśmiechnął się Joey.
-Za co mnie kochasz? - zapytała nagle Yuki.
-Co to za pytanie? Całokształt Grey_Light_Colorz_PDT_07

- zaśmiał się blondyn obejmując ją mocno w pasie.
-Może inaczej; czego we mnie nie lubisz?
-Lubię nawet twoje wady, bo bez nich nie byłabyś taką ciekawą osobą ^^
-Od kąd ty masz taką mądrą gadane? -_-
-Odkąd przeczytałem pamiętnik Yamiego.. ale ciii, to tajemnica xD - zaśmiał się Joey, przytykając palec do ust dziewczyny.
-Jestem śpiąca. - odezwała się nagle - Dobranoc - uśmiechnęła się po czym cmoknęła chłopaka w policzek, a po chwili zamknęła oczy, by zatracić się w śnie.

***
Ryou patrzył na nią zakłopotany, nie wiedząc co robić.
-Po co prosiłeś mnie, bym została? - zapytała nagle.
-Hm? Sam nie wiem... nie chcę być tu sam. - odpowiedział jej.
-Nigdy nie jesteś sam. - uśmiechnęła się siadając. Przytuliła go mocno *niczym teletubiś* i wyszeptała mu cicho do ucha
-Masz mnie - po czym wstała, oznajmiając, że musi już iść.
Wyszła. Szła sama przez drogę, myślami będąc przy oby dwu Bakurach.
-Co oni o mnie myślą? Ten zły... czemu to robi? A Ryou jest taki nieśmiały... - mruczała pod nosem *w rl tez mam taki nawyk - potrafie publicznie krzyczeć do siebie xD*
Zaczęła przecierać swoje oczy.
-Rzęsa mi wpadła do oka..- westchnęła. Po chwili stanęła przed drzwiami do swojego domu.
***
Kolejny dzień. Dziewczyna otworzyła jedno ze swoich zielonych oczu, zamrugała i pozbyła się śpiochów.
Westchnęła. Miała taki ciekawy sen.. Z Ryou w roli głównej x3
***
-Ryou! - wykrzyknęła po lekcjach Annu.
-Hę? - mruknął białowłosy.
-Mogę do ciebie wpaść? - uśmiechnęła się promiennie czekając na odpowiedź.
-No jasne! - Ryou wyszczerzył się do niej, i zaczął iść w stronę drzwi wyjściowych.
-Ryou! - wykrzyknęła znowu.
-Ta?
-Zaprośmy też resztę, to sobie w butelkę pogramy ^^! I w pokera! ^^- zaśmiała się.
-No dobra...- westchnął, a po chwili dołączyłą do nich reszta paczki.
***
Pierwsza butelką miała kręcić Anzu (Tea).
Z wrednym uśmeiszkiem zakręciła butelką. Wypadło na Tristana.
-Ok.,Tristan... Pytanie czy zadanie?
-Zadanie!
->33 ok., pocałuj Miho! - Tristan zaczerwinił się i przysunął się Miho, której mina była mniej więcej taka:
@___@
-N-nie! *ja chcę Ryou!* - wyszeptała Miho, próbując się wyrwać Tristanowi.
-Miho! Takie jest zadanie! - fuknęła Tea, a po chwili Tristan cmoknął swój obiekt westchnień w spięte usta.
Rozczarował się jednak, bo marzył o namietnym pocalunku, a równie dobrze mógłby cmoknąć ją w rękę i na jedno by wyszło...
Ale chyba nie dla Miho, która zrozpaczona zalała się łzami.
Chciał ją pocieszyć, ale kazano mu zakręcić butelką.
Wypadło na Yugiego.
-Yugi...Pytanie czy zadanie?
-Pytanie!
-Co czujesz do Anzu? - Yugi zarumienił się. - To moja najlepsza przyjaciółka..-wyjąkał, po czym wziął butelkę w swoje ręce ^^
Wypadło na Annu.
-Pytanie czy zadanie?
-Zadanie...
-Mogę mu podpowiedzieć?! - zapytał Joey.
-No dobra..- mruknęła Annu.Po chwili Yugi zarumienił się i powiedział
-Zrób striptiz do bielizny na stole O.o""- dziewczyna się zarumieniła. Kilka osobników płci męskiej również.
W końcu Annu wstała i wskoczyła na stół, po czym zaczęła zdejmować koszulkę.
Rzuciła ją na swoją "widownię".
Po chwili rozpięła sobie rozporek i zaczęła zdejmować jeansy.
Czuła na sobie wzrok chłopaków... Oprócz Joeya, którego zajmowała Yuki.
Oczywiście Miho próbowała odwrócić uwagę Ryou na siebie, ale bez skutku.
W końcu zrzuciła spodnie na "widownię" i zeskoczyła ze stołu.
Niby przypadkiem otarła się udem o placy Ryou, sięgając po ciuchy i zakładając je.
Zarumienił się. Po chwili usiadła koło niego i chwyciła butelkę.
Wypadło na Anzu.
-Anzu... >3 Pytanie czy zadanie?
-Pytanie...
-Ok.! Wolisz Yamiego czy Yugiego? ;3 - Anzu zrobiła mine typu:@////////////////@, i zaczęła się nerwowo rozglądać.
-No dobra... Jeśli chodzi o przyjaciela to Yugiego, a jeśli o ... chłopaka to Yamiego...U////U- wyszeptała i zakręciła butelką.
Wypadło na Yuki.
-Pytanie czy zadanie?
-Zadanie ^^
->33 Pocałuj namiętnie Joeya ^^
-Nie ma sprawy ^____^ - zaśmiała sie Yuki i pocałowała swojego ukochanego, po czym chwyciła butelkę i zakręciła.
-O! Ryou ^__^ Pytanie czy zadanie? ^^
-Zadanie ^^"
->333333333333333 Pocałuj Annu! - mina Ryou: O\\\\\\\\\\\\\\\O mina Annu: O//////////////o mina Yuki: ^O^ mina Miho: >_____<
W końcu białowłosy niesmiało spojrzał na Annu i przybliżył się do niej.
*Niby całowałam się już z jego alter ego, ale z nim samym.... U//////////////U*
W końcu zmrużyła oczy, a on musnął swoimi ustami jej.
W domu Ryou zapanowała cisza. Raz po raz komuś zdarzyło się zachichotać, widząc szczęście na twarzy Ryou i Annu,
którzy próbowali je ukryć.
Nie chcieli przerywać pocałunku, to była ich jedyna szansa...
W końcu jednak Joey szturchnął Ryou, oznajmiając mu, że przecież może zaprosić Annu na noc, a teraz czas zagrać w pokera...

***
XDDDDDDDDDDDDDd
m,whahhaa
ja sie nadal z tego leje __^__

Joyce

omg____^____ świetneXD