|
Anime i manga Naruto ^^ Forum x3 -
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mizuki
Szalona siostra Naruciaka i laska DeixD
Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z konoha-story.blog.onet.pl
|
Wysłany: Pią 22:35, 05 Sty 2007 Temat postu: ...Monster... |
|
|
Jak wszyscy to wszyscy! Ja tez napisze na forum fanficka ^^ pewnie przerwę go pisać po paru rozdziałach, ale się zobaczy… zaczynam:
----------------------------------------------------------------------
To był pochmurny dzień. Liczył minuty, kiedy zacznie padać, jednak ku jego zdziwieniu udało mu się dojść do wioski przed zmoknięciem. Jego towarzysze, którzy teraz nie wydawali mu się tacy „niepotrzebni” rozprawiali o czymś, ale on ich nie słuchał.
- Konoha… - szepnął tak cicho, że tylko mucha przelatująca koło niego to usłyszała.
* * *
Tymczasem, w innym miejscu wspomnianej już wioski blond-włosy właśnie się ubierał i przygotowywał do misji. Dzisiaj go spotka… od czasu, gdy z nim walczył widział go tylko jeden raz. Pomógł mu wtedy, ale nie miał czasu, żeby z nim porozmawiać… zbyt był zajęty ratowaniem przyjaciela.
- Pff… - prychnął pod nosem. – Przyjaciel…
Zawiązał jeszcze tylko odznakę ninja i wybiegł z mieszkania.
Idąc przez wioskę spojrzał na niebo.
- Będzie padać… - szepnął sam do siebie i za chwile ujrzał tuż przed sobą budynek, w którym mieli się spotkać. Jeszcze nigdy tu nie był. Dziwiło go, że nie mieli spotkania, tak jak zawsze w biurze Tsunade, tylko w… budynku pustym od lat, gdzie znajdował się bar, i podobno mieszkała jakaś rodzina, jednak on nigdy nie widział jej członków. Pchnął delikatnie drzwi, a te otworzyły się za skrzypieniem. Kiedy wszedł do środka poczuł odór alkoholu i jakiegoś zgniłego jedzenia. Po podłodze biegały szczury.
- Nie ma żadnej możliwości żeby ktoś mieszkał w miejscu takim jak to! – Powiedział i kopnął zwierzę, które próbowało pożywić się jego palcem u stopy. Skręcił w lewy korytarz, a jego oczom ukazały się schody. Wbiegł szybko po nich i o mało na kogoś nie wpadł.
Czerwone włosy tamtego chłopca delikatnie powiewały na wietrze, który wpadał przez wybitą szybę w oknie. Obydwoje patrzyli na siebie w milczeniu nie wiedząc, co powiedzieć. W końcu blondyn wydukał:
- Gaara…
- Naruto… - odpowiedział mu tamten dziwnie nie naturalnym głosem. Nie takiego go pamiętał. Czyżby naprawdę się zmienił? Czy po tamtej walce, jego celem życia przestało być zabijanie innych?
- Długo się nie widzieliśmy… Zmieniłeś się… eee… urosłeś. – Mruknął Uzumaki, chcąc w rzeczywistości powiedzieć coś innego jednak, jakoś nie chciało mu to przejść przez gardło.
- Nie tylko urosłem. Zmieniłem się naprawdę… i to przez Ciebie. Dziękuję Naruto… - To, co mówił było całkowicie szczere. Zaskoczony otwartością przyjaciela, Naruto, zmieszał się tylko i wymuszając smiech powiedział:
- Ehehehe… nie ma sprawy. Chodźmy, czekają na nas. – Dodał.
Idąc przez korytarz nie mówili nic więcej. Nie potrzebowali tego. Rozumieli dokładnie jak czuje się każdy z nich. Nagle zatrzymali się.
- Gdzie teraz? – Zapytał Naruto.
- Nie mam pojęcia… wiadomo mi było tylko, że spotkanie ma się odbyć w tym budynku…
- Czekaj słyszę czyjeś głosy! To muszą być inni.
Chłopcy udali się w kierunku, z którego dochodziły dźwięki. To było tuż za rogiem.. i nagle obydwoje się zatrzymali.
- Aaaaaaaaghh. – Usłyszeli czyjś krzyk bólu. Był stłumiony… dochodził a jakiś drzwi. Nie musieli długo czekać, bo chwilę później otworzyły się z trzaskiem.
- Proszę nie! – Dał się słyszeć głoś jakieś dziewczyny..
- Milcz! Jak śmiesz mi się sprzeciwiać? Zapomniałaś, kim jestem?
-Nie… tato.
- Nie nazywaj mnie tak. Jestem twoim stwórcą, nie ojcem… nie zasługujesz by być moją córką.
Kolejny głuchy dźwięk. Chłopcy wychylili delikatnie głowy za róg. Na końcu korytarza były dwie osoby: dziewczyna, która na oko wyglądała na wiek Naruto. Miała krótkie ciemno-brązowe włosy, całe poplątane i brudne. Ubrana była w jakieś strzępy. Wyglądała jakby właśnie wyszła ze śmietnika i miała pełno ran na ciele. Nad nią pochylał się mężczyzna. Był bardzo umięśniony. Miał na sobie biały podkoszulek, a właściwie kiedyś musiał mieć taki kolor, bo teraz przez brud, jego barwa przypominała raczej żółć, oraz jeansy, które mu spadały, przez co widać było obrzydliwe bokserki. W jednej ręce trzymał butelkę sake, którą co chwila popijał. Kiedy dziewczyna podniosła wzrok, kopnął ją z całej siły w brzuch. Jej ciało uniosło się w górę i uderzyło w następną ścianę.
Gaara i Naruto, chcieli coś zrobić, ale nie mogli się ruszyć. To było straszne, ale ich ciała odmówiły posłuszeństwa. Próbowali wywołać ból, a tym samym mogliby się ruszać, ale żeby wbić sobie kunai, trzeba poruszyć ręką, a oni nie mogli zrobić nawet tego.
- Proszę przestań…. – Szeptała dziewczyna.
- Zamknij się… - znowu ją kopnął. Tym razem w plecy. - … Ty morderczyni.
- …
- Zabiłaś własną matkę!
- …
Naruto poczuł jak po policzku spływa mu strużka potu. Mógł się delikatnie poruszyć. Spojrzał na Gaarę. Jedyne, co zobaczył w jego oczach to przerażenie i ogromny smutek.
- To nie prawda…. – Usłyszeli nagle. – Nie zabiłam jej… to ty ją zabiłeś… to ty, kompletnie pijany, wbiłeś jej w brzuch kunai… to byłeś ty. Ja siedziałam przywiązana do krzesła i patrzyłam, jak mordujesz, jedyną bliską mi osobę… to byłeś ty! – Ostatnie zdanie powiedziała nieco głośniej. Mężczyzna podszedł do niej, złapał ją jedną rękę za bluzkę, podciągnął do góry i spoliczkował.
- Ty… jak śmieszysz! To nie ja ją zabiłem! Z nią jedną można się było dobrze zabawić, więc nie wciskaj mi tu kitu! To ja wbiłem jej kunie, ale to było przez ciebie. To ty mnie wkurzyłaś, zmusiłaś, do tego, żebym poszedł się napić, a potem, kiedy wróciłem zły, bo mnie wygonili z baru, musiałem się na kimś wyżyć…, ale ona cię chroniła… takie ścierwo… taką gnidę… taką dziwkę! Co do ostatniego, teraz, kiedy jej nie ma, mogłabyś ją zastąpić…, ale nie! Nie mógłbym z kimś takim ja ty! Ty potworze!
Na te słowa Naruto i Gaara automatycznie odzyskali panowanie nad swoim ciałem. Szybko skręcili w korytarz, który był pełen szkieł od pobitych butelek, najprawdopodobniej po sake i zatrzymali się niedaleko ciała dziewczyny, która leżała na ziemi. Chciieli coś powiedzieć, ale uprzedziła ich.
- Nie jestem potworem… - majaczyła. Podciągnęła kolana pod siebie i złapała się za głowę, przypominając z pozycji żółwia, i kiwając się na boki mówiła w afekcie:
- Nie jestem potworem… Zasze byłam grzeczna. Ciężko pracowałam, na pieniądze na sake dla taty… Czemu mnie tata bije…? Jestem brzydka? Głupia? To jest życie? Nie, ja nie jestem potworem! To ty jesteś! To ty biłeś mnie i zabiłeś mamę! To przez ciebie wszyscy sąsiedzi opuścili ten budynek, obawiając się, że i ich zabijesz, kiedy odsiedzisz swoje w „domu dla niedobrych ludzi”, jak mówiła mama zanim jeszcze odeszła…, ale ty wyszedłeś i ciągle biłeś. Znęcałeś się. Karciłeś… Mówiłeś wszystkie te kłamstwa…
- Mówiłem Ci milcz ty suko! A wy dwaj wynocha stad, jeśli nie chcecie zginąć.
Naruto już miał wykonać pieczęć, a piasek Gaary zaczął przybierać formę do ataku, kiedy nagle:
- Nie jestem potworem! –Krzyknęła ta dziewczyna. Wtedy stało się coś dziwnego. Przestała się trząść, a powietrze w całym korytarzu, tak jakby się zatrzymało. Ciśnienie było tak wysokie, że Naruto czuł, iż zaraz pęknie i wtedy zaczęły się dziać naprawdę dziwne rzeczy. Włosy dziewczyny uniosły się go góry, jak gdyby żyły. Wirowały w powietrzu, skracając się i prostując, niczym węże… podniosła się z zamkniętymi oczyma. Napięcie osiągnęło swoje apogeum i nagle stało się… otworzyła oczy…, ale były to oczy, jakich ani Naruto, ani Gaara nigdy nie widzieli. Całkowicie puste, bez żadnej źrenicy… wypełnione jakby poświatą, która wirowała w środku. Podniosła powoli dłoń, a wszystkie szkło na podłodze uniosło się.
- Teraz mi za to zapłacisz! – Powiedziała i machnęła ręką. Jedyne, co widzieli chłopcy, to krew, która wypełniła pomieszczenie..
------------------------------------------------------------------
No i jak się podoba? Trochę krwawe jak na mnie, ale ta historia od kilku dni chodziła mi po głowie i musiałam ją napisać. Jak się spodoba, to napiszę część dalszą, jeśli nie zatrzymam koniec dla siebie ^^
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mizuki dnia Pią 23:25, 05 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Spirit
PopcornnrocpoP XDXD
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 2365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stolica naszego biało - czerwonego kraju;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:54, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Łaaa... podobało mi się! Czekam na część kolejną^^ Wszystkie tak ładnie piszecie*o* Ja też coś napiszę ale jutro i chyba raczej nie o Naruto^^ To będzie taka krótka historyjka z przesłaniem;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Annu-chan
Ryouhei's kitty <3
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 1183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Harajuku <3
|
Wysłany: Sob 12:50, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wow *__________* Prześliczne *__________* Chociaż jak dla mnie za mało romasów, ale w pierwszej noci nawet u mnie brak XDXD <zbolowata minka> XDXD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yuki
kaffko-pijca*O* meow :3
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 2415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Konoha-gakure
|
Wysłany: Sob 13:30, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam jak piszesz Mizuki ^__^ dawaj dalszą część xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mizuki
Szalona siostra Naruciaka i laska DeixD
Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z konoha-story.blog.onet.pl
|
Wysłany: Sob 14:28, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dziekuję ^^ następną część napisze moze jutro, bo dziś musze dac notkę na Konoha Story
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sakura-chan
dziewczyna KibyxD
Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Konoha-gakure :)
|
Wysłany: Sob 14:47, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
E... Dobra już się nie odzywam :lol:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mizuki
Szalona siostra Naruciaka i laska DeixD
Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z konoha-story.blog.onet.pl
|
Wysłany: Sob 14:50, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Czemu? Coś nie tak z moim opkiem? :cry:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hinata-san
Sensei ^^
Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konoha
|
Wysłany: Nie 11:28, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Świetne opko Pisz jak najszybciej kolejną część, bo się doczekać nie mogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yuki
kaffko-pijca*O* meow :3
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 2415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Konoha-gakure
|
Wysłany: Czw 11:48, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No właśnie dawać następną część xD ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mizuki
Szalona siostra Naruciaka i laska DeixD
Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z konoha-story.blog.onet.pl
|
Wysłany: Czw 20:30, 18 Sty 2007 Temat postu: Część druga ^^ |
|
|
Jak tak prosicie to macie…
*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Dziewczyna cała pokryta krwią patrzyła na zwłoki ojca. Podniosła ręce do góry, a potem momentalnie je opuściła, co spowodowało, ze uniosła się w powietrzu. Nagle obróciła się i spojrzała na Naruto i Aare. Obydwoje patrzyli na nią przerażeni. Jej włosy wciąż wirowały w powietrzu, a oczy jaśniały dziwną poświata, kiedy nagle spojrzała na nich swoim własnym wzrokiem. Miała błękitne oczy z rozszerzoną źrenicą. Wpatrywała się w nich zdziwiona. Spuściła głowę i spojrzała na swoje unoszące się ciała, wydając dziwny dźwięk, a potem jej wzrok padł na plamy krwi na ubraniu. Przyjrzała się dłoniom. One także były pokryte czerwoną cieczą. Delikatnie spojrzała, przez ramię… drgnęła, a po chwili złapała się zakrwawionymi rekami za głowę i znowu zaczęła coś majaczyć. Chłopcy zrobili krok w przód, a wtedy ona znieruchomiała. Znowu na nich spojrzała. Oni otworzyli usta, żeby coś powiedzieć, ale ona tylko wyciągnęła dłonie przed siebie. Naruto przeraził się nie na żarty. Nie chciał skończyć jak tamten facet, Gaara zaś gromadził piasek, gotowy do kontrataku. Nagle dziewczyna zaczęła „lecieć” prosto na nich, a oni obydwaj zasłonili się: Naruto dłońmi, zaś Gaara piaskiem, jednak kimkolwiek była obca, przeleciała po prostu miedzy nimi, a kiedy znalazła się na końcu korytarza, gdzie było okno, zacisnęła pięści, co spowodowało, ze szyba pękła, torując jej drogę. Chwilę potem wyleciała przez okno i znikła.
Chłopcy stali w bezruchu. Jedynym dźwiękiem były ich przyśpieszone oddechy. Nagle usłyszeli czyjeś kroki przed sobą. Nie musieli długo czekać, kiedy w końcu korytarza ( tym gdzie leżał zamordowany mężczyzna) pojawiła się Tsunade, kilka sensei’ów oraz znajomych Naruto w tym Hinata, która na „ten” widok, zrobiła się całkowicie blada. Wszyscy stali w osłupieniu.
- Co tu zaszło? – Zapytała w końcu mocnym tonem Hokage.
- Tsunade baa-chan… tu był ten facet i taka dziewczyna… on ją bił i nazwał… nazwał…
- Potworem… - wszedł mu w słowo Gaara.
- Właśnie… a ona cała drżała i nagle, przestała. Jej włosy wirowały, jakby były żywe, a oczy były jakieś dziwne… no i ona podniosła ręce i całe szkło uniosło się, a jak machnęła dłońmi to przebiło tego mężczyznę… i on zginął. A później ona uniosła się w powietrze i uciekła przez tamto okno…
Kobieta wpatrywała się przez chwilę w Naruto z niedowierzaniem, ale potem zrobiła stanowczą minę. Podeszłą do mężczyzny i podniosła jego głowę.
- On wciąż oddycha! Ledwo żyje i nawet ja nie jestem w stanie nic zrobić. – Powiedziała poważne. – Kim pan jest?!
- Kaede… zhańbiłaś klan Kyuutou… ty potworze… - szepnął, plując przy tym krwią, a jego głowa opadła bezwiednie na podłogę.
- Klan Kyuutou…? Wszyscy za mną!
Shinobi stojący w korytarzu posłusznie posłuchali Piątej i udali się za nią do jakiegoś pomieszczenia. W środku znajdowało się biurko z księga na stole i kilkanaście krzeseł.
- To tu mieliśmy się spotkać. Powiedziała i spojrzała znacząco na Naruto i Gaarę. – Jeśli chodzi o ta dziewczynę… klan Kyuutou… - mruczała pod nosem przewracając kartki. – Znalazłam…. „Kyuutou – jeden z najstarszych klanów Konohy. Posiadający specjalne zdolności związane z krwią, podobnie jak Sharingan u Uchiha’ów. W ich przypadku jest to tak zwany „Reikon”(jap. dusza, umysł, duch), odpowiadający zdolnościom telekinetycznym. Osoba aktywująca reikon, może podnieść siłą umysłu każdą rzecz, ciało, lub nawet dzięki specjalnemu treningowi lub u osobnika z dobrze rozwiniętym reikonem, podnieść żywioł, formując jego kształt, Np.: kula z ognia. Osobnik jest do tego zdolny dzięki „drugiej duszy”, jaką aktywuje reikon. Reikon to inaczej właśnie duch zamieszkujący ciało osobnika tego klanu. Członkowie uczą się nad nim zapanować, dzięki specjalnemu treningowi.”
Dalej napisane były różne informacje dotyczące treningu oraz wymienieni dotychczas najsławniejsi członkowie klanu. Na samym końcu zaś widniał przypis.
„Klan wyginął ostatnim jego członkiem był morderca własnej żony, niejaki Ebiru. Jednak jako wyjątek nieposiadający specjalnych zdolności. ”
- Ebiru?! – Zapytał Kasashi – Słyszałem o nim. Zamordował swoją córkę a później sam został zamordowany.
- Wiec wyjaśnij mi, dlaczego ten facet – wskazała na zdjęcie – wygląda tak samo, jak ten, którego śmierci byliśmy świadkami?! On przeżył. Co więcej mieszkał tu, tuż pod naszym nosem, ukrywając się i z tego, co mówił, Naruto znęcał się nad swoją córką Kaede… o której istnieniu nie mieliśmy pojęcia… a teraz ona, odkrywała u siebie tą zdolność i to na bardzo wysokim poziome, a włączając do tego stan, w jakim się znajduje, może okazać się naprawdę niebezpieczna… Ktoś z was musi ją obserwować, a jeśli coś zrobi… interweniować… Może ty Kakashi?
- Nie! Ja chcę iść! – Powiedział nagle stanowczo, ktoś stojący z tyłu. Wszyscy rozsunęli się na boki, a oczom Piątej ukazał się Gaara. – Rozumiem tą dziewczynę i będę potrafił jej pomóc. Tak samo jak kiedyś pomógł mi Naruto. – Dodał patrząc na przyjaciela.
- Hmm… a takim razie, nie mogę się sprzeciwiać… ruszaj! – Zawołała. – Wy także. Naruto dowiesz się szczegółów misji po drodze. – I wszyscy zniknęli zostawiając Piąta samą w pomieszczeniu.
Czerwono-włosy chłopak wyszedł z pomieszczenia i odprowadził wzrokiem przyjaciela, który udał się na misję w całkiem innym kierunku niż miał zmierzać on sam.
- Kaede… wyciągnę Cię z ciemności, w jakiej się znajdujesz… - szepnął.
*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Nie no to jest już kompletna klęska…:/ no, ale chcieliście części kolejnej to ją dałam ^^
PS: Jak jakiś błąd mówić, bo nie lubie błędów w swojej twórczości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Spirit
PopcornnrocpoP XDXD
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 2365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stolica naszego biało - czerwonego kraju;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:16, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Śliczne, śliczne, śliczne, śliczne*^_^* Jak już mówiłam, ja też coś napiszę^^ Ale to nie będzie tak dobre jak twoje=.=xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joyce
Żona Shad'a:* i żona GaaryXDPani Sabaku
Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 8601
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konoha/Gdańsk-Gakure Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:42, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mizuki co za dokładność ->"Nie lubię błędów w swojej twórczości" c(=
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mizuki
Szalona siostra Naruciaka i laska DeixD
Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z konoha-story.blog.onet.pl
|
Wysłany: Pią 18:07, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Spirit ^^ a co do Joyce ^^ a jak. Jak to mówi mój kolega, "a co se bedę jak se moge"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yuki
kaffko-pijca*O* meow :3
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 2415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Konoha-gakure
|
Wysłany: Pią 18:51, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
xD uwielbiam to powiedzonko xD ale naprawde Mizuki kocham jak piszesz *_____* powinnaś to gdzieś zgłosić. Może do jakiegoś wydawnictwa? xD ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mizuki
Szalona siostra Naruciaka i laska DeixD
Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z konoha-story.blog.onet.pl
|
Wysłany: Pią 19:24, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A dziękuję bardzo :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|